Projekt Gimnazjum nr 13 im.Unii Europejskiej
"Śladami wrocławskich Żydów"
Byliśmy w Państwowym Muzeum Auschwitz - Birkenau
15 grudnia br. zwiedziliśmy Państwowe Muzeum Auschwitz - Birkenau.
Wizyta w tym strasznym miejscu uświadomiła nam potrzebę przekazywania historii holokaustu milionów niewinnych ludzi jako przestrogi dla przyszłych pokoleń i przyczynku do kształtowania w sobie i innych postawy tolerancji by już nigdy więcej nie doszło do podobnej tragedii.
Drutami okolony skrawek świata
Gdzie ludzie tylko numerami są,
Gdzie brat spodlony gnębi brata,
A śmierć kościstą dłoń wyciąga swą"
Tadeusz Borowski "Drutami okolony…

Wysłuchaliśmy wykładu ks. prof. dr hab. Michała Czajkowskiego
CO ŁĄCZY CHRZEŚCIJAN Z ŻYDAMI
15 grudnia 2015r. na zaproszenie pani wicedyrektor Anny Wyczlińskiej wybraliśmy się pod opieką pań: Wandy Merwińskiej i Anny Niemirskiej na wykład ks. prof. dr hab. Michała Czajkowskiego CO ŁĄCZY CHRZEŚCIJAN Z ŻYDAMI, zorganizowany w Kolegium Międzyobszarowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych i Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego przez Komisję Nauk Filologicznych Oddziału PAN we Wrocławiu oraz Instytut Filologii Angielskiej Uniwersytetu Wrocławskiego.
.


Wysłuchaliśmy wykładu o historii wrocławskich Żydów w Arsenale Muzem Miejskim Wrocławia
Zrozumieć, stać się dojrzalszym - tolerancyjnym człowiekiem, zachować pamięć jako przestrogę, takie idee przyświecały wykładowi o historii wrocławskich Żydów w Arsenale - Muzeum Miejskim Wrocławia

Wystąpiliśmy podczas Ekumenicznego Spotkania Noworocznego, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Prawosławne im. Świętych Apostołów Piotra i Pawła
Śpiewaliśmy z chórem La Tredici Cantante dla licznie zgromadzonej publiczności w Auli Leopoldyna Uniwersytetu Wrocławskiego! Na spotkaniu obecni byli najważniejsi przedstawiciele czterech wyznań: katolickiego, prawosławnego, augsbursko - luterańskiego oraz judaizmu, jak również oficjele miasta Wrocławia i województwa dolnośląskiego.
Swój repertuar prezentowały także inne wspaniałe wrocławskie chóry, wśród nich Chór Synagogi pod Białym Bocianem.

Celem warsztatów było poznanie problematyki życia codziennego w zamkniętej i z czasem wyizolowanej od reszty miasta dzielnicy. W kwietniu 1941 r. nazistowskie władze osiedliły tam blisko 450 tys. osób. Blisko 100 tys. z nich zmarło z głodu i szerzących się chorób, pozostali (80%) zostali zamordowani, głównie w Obozie Zagłady w Treblince.
Historia Getta to także historia wybitnych postaci, takich jak Marek Edelman, Bronisław Geremek, Hanna i Ludwik Hirszfeld, Janusz Korczak czy Cywia Lubetkin oraz powstania, które wybuchło w kwietniu 1943 r. Warsztaty poprowadziła Magdalena Bogdan, edukator z Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie. O wydarzeniu tym opowiadała w Radiu Rodzina dr Joanna Hytrek - Hryciu k z Oddziału IPN.
Wzięliśmy udział w warsztatach Przystanek Historia we wrocławskim oddziale IPN w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu


Prezentowaliśmy spektakl Przetrwamy w Instytucie Pamięci Narodowej.
Wydarzenie to zapowiadała dr Joanna Hytrek - Hryciuk w Radiu Rodzina.





O naszym udziale w Obchodach Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu mówiono także na łamach Radia Wrocław, w zapowiedzi Dni Otwartych organizowanych przez IPN we Wrocławiu.
Śledztwo w sprawie zbrodni dokonanych w obozach koncentracyjnych w Oświęcimiu, życie po zagładzie czy sposoby na upamiętnienie tych tragicznych wydarzeń - między innymi tym dziś zajmują się uczestnicy Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu.Śledztwo w sprawie zbrodni dokonanych w obozach koncentracyjnych w Oświęcimiu, życie po zakładzie czy sposoby na upamiętnienie tych tragicznych wydarzeń. To tylko część tematów, które znajdą się na tapecie z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu organizowanego przez Instytut Pamięci Narodowej. Historia jest nauczycielką życia, dlatego tak bardzo zależy nam na jej upamiętnianiu - mówi dr Joanna Hytrek - Hryciuk z wrocławskiego IPN-u.
W Centrum Edukacyjnym IPN-u od samego rana odbywają się dziś wykłady, spotkania czy warsztaty. Pojawi się też grupa teatralna uczniów z XIII gimnazjum imienia Unii Europejskiej, która przygotowała przedstawienie zatytułowane "Przetrwamy". Uczniowie podjęli się niełatwej, dość kontrowersyjnej tematyki - mówiła dr Joanna Hytrek - Hryciuk.
http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/48815/O-zbrodniach-w-Oswiecimu-we-wroclawskim-IPN
Uczciliśmy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu w naszym gimnazjum
27.01.2016r. w Gimnazjumnr nr 13 im. Unii Europejskiej we Wrocławiu uczciliśmy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu pokazem spektaklu Przetrwamy.
Opowiada on historię Żydówki Miriam i jej dwóch koleżanek Niemki Berty i Polki Ani.
Sceniczne obrazy uświadomiły młodym widzom trudne relacje sąsiedzkie czasów II wojny światowej oraz tragiczny los Miriam i jej rodaków. Dziękujemy Marysi Dziekan z klasy II h za zdjęcia.




Poznaliśmy obyczaje i święta żydowskie
16 grudnia2015r. podczas lekcji w Filli nr 29 Biblioteki Miejskiejwe Wrocławiu wysłuchaliśmy wykładu pani mgr Joanny Gil na temat żydowskich świąt i obyczajów.



Poznaliśmy historię narodu żydowskiego
Przygotowując się do obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, wysłuchaliśmy wykładu mgr Anny Wyczlińskiej o historii narodu żydowskiego oraz przyczynach i początkach Holocaustu podczas II wojny światowej.


Realizowaliśmy projekt edukacyjny Śladami wrocławskich Żydów program MHŻP POLIN Przywróćmy Pamięć
Byliśmy w Synagdze pod Białym Bocianem
Zwiedziliśmy Synagogę pod Białym Bocianem i obejrzeliśmy spektakl "Wallstrasse 13" o przeżyciach kobiety - Żydówki - wrocławianki, która musiała opuścić Polskę pod wpływem konunistycznej propagandy antysemickiej lat sześćdziesiątych.


15.03.2016r. zorganizowaliśmy wojewódzki etap II ogólnopolskiego konkursu recytatorskiego W kręgu poezji lagrowej więźniarek KL Ravensbrück . Uczestniczyły w nim nasze reprezentantki: Milena Libura, Laura Gronek, Marika Klarman z klasy 3h oraz Wiktoria Bączkiewicz z klasy 3L. Panii Wanda Merwińska, Marika Klarman, Laura Gronek i Milena Libura zapewniły instrumentalno - wokalną oprawę uroczystości.



Wzięliśmy udział w akcji MHŻ POLIN Żonkile
Obejrzeliśmy film Nie było żadnej nadziei i położyliśmy papierowe żonkile na pomniku Bohaterów Getta Warszawskiego, jak również na pomnikach najbardziej znanych przedstawicieli przedwojennej gminy żydowskiej na Starym Cmentarzu Żydowskim przy ulicy Ślężnej.



Realizowaliśmy projekt Retrospekcja
Szukaliśmy śladów przeszłości - przedwojennego Wrocławia z jego murami, strojami, klimatem, scenami z życia mieszkańców. Projekt miał na celu poszerzanie świadomości międzykulturowej, uwrażliwianie młodzieży, naukę tolerancji. Udało się! Co więcej, powstały naprawdę piękne zdjęcia, pięknych ludzi, w pięknym odtworzonym na kliszy czasie!






WSPOMNIENIA BABCI MARIKI KLARMAN
Pragnę opowiedzieć o życiu mojej „przyszywanej” cioci, która doświadczyła trudnego i smutnego losu jako dziecko w czasie holokaustu.
Yvette Ewa Maria Syrota urodziła się 24.12.1931r. w Białymstoku w rodzinie żydowskiej. Ojciec Yvette Maurycy był lekarzem psychiatrą, matka – Eugenia ukończyła studia ekonomiczne. Dziadek Piotr Gorodiszcz prowadził Misję Barbikańską w Białymstoku, która powstała w 1886r. w Londynie. Jej celem było nawracanie Żydów na chrześcijaństwo i przyjmowanie do kościoła anglikańskiego. Misję finansowało Towarzystwo Krzewienia Chrześcijaństwa wśród Żydów. Rodzina Yvette była zacna i znana w Białymstoku.
Moja prababcia Janina była Polką i katoliczką. Po ukończeniu Seminarium Nauczycielskiego w Lublinie zamieszkała ze swoją mamą w Warszawie i tam została wybrana przez rodziców Yvette na jej guwernantkę do Białegostoku. Wychowywała Yvette od piątego roku życia i uczyła w pierwszych latach szkoły. W czasie wojny było to tajne nauczanie Yvette i jej dwóch koleżanek. Do wybuchu wojny Yvette żyła w dostatniej, bogatej rodzinie. Kiedy wybuchła wojna Yvette miała 8 lat i życie jej bardzo się zmieniło. Białystok, w którym mieszkała przeżył najazd dwóch wrogich państw. Najpierw wkroczyli Rosjanie, a później Niemcy. Kiedy wojska rosyjskie zajęły Białystok, ojciec Yvette, dwie ciotki i wujek zostali aresztowani przez NKWD i zesłani do obozu pracy na Syberię. Po uwolnieniu wstąpili do Armii Andersa i walcząc z polskim wojskiem dostali się do Włoch. Z Włoch ojciec wyjechał do Londynu. Dziadka i wujka Yvette zamordowano w Rosji.
Yvette została z matką, niepełnosprawną ciotką oraz moją prababcią w Białymstoku. Żyło im się wtedy bardzo biednie. Moja prababcia trochę uczyła, a potem dostała pracę w sklepie i utrzymywała dom. Yvette doznała w tym czasie trudnego i smutnego losu dziecka holokaustu. Pewnego dnia przyszło do domu kilku gestapowców i z groźnym, okrutnym krzykiem zabrali Yvette, jej matkę i ciotkę do getta. Prowadzili je pod lufami karabinów przez miasto. Nie pomogło to, że przeszły na chrześcijaństwo.
Yvette przeżyła koszmar życia w getcie. Była tam tylko dwa miesiące, ale mocno utkwiły jej w pamięci głód, zamieszanie, płacz matki i śmierć wokół. W tym czasie moja prababcia usiłowała załatwić ich powrót na stronę aryjską. Drogą oficjalną nie udało się nic osiągnąć, dlatego o umówionej godzinie, dniu i momencie oraz w odpowiednim miejscu czekała aby odebrać Yvette. Po stronie getta, za wysokim murem matka Yvette czując, że widzi córkę ostatni raz, żegnała ją płacząc i przytulając. Znajomy, który to zorganizował powiedział „pozwól jej odejść”. To było wzruszające.
Yvette miała 10 lat i nie spodziewała się, że z matką żegna się na zawsze. Znajomy podsadził ją na wysokie ogrodzenie. Wdrapała się i skoczyła w ramiona mojej prababci. Od tej chwili musiała się bardzo ukrywać, aby nikt się nie dowiedział, że żyje i gdzie jest. Ukrywanie Żydów było zabronione pod karą śmierci. Byli ludzie, którzy donosili za pieniądze o ukrywaniu Żydów. Moja prababcia organizowała Yvette różne kryjówki, pod różnymi adresami i w różnych miejscach – np. za szafą i węglem, pod łóżkiem itp. Przemalowała jej włosy na blond. Yvette spała w ubraniu i nie wychodziła do toalety,tylko załatwiała swoje potrzeby fizjologiczne do wiadra. Ciągle żyła w strachu, gotowa do ucieczki. To ciągłe niebezpieczeństwo było okropne. Prababcia zerwała kontakty ze znajomymi, gdyż obawiała się ,że ktoś przyjdzie, zobaczy i wyda. W końcu załatwiła przez znajomego księdza miejsce u Sióstr M iłosierdzia w bardzo biednym sierocińcu w Supraślu. Yvette miała tam inne imię i nazwisko – zmarłej dziewczynki – Józia Kloze. Tam ochrzczono ją w wierze katolickiej i przyjęła imię Maria. Przystąpiła też do I-ej Komunii św. Wszystkie dzieci tam ciężko pracowały w domu, ogrodzie i obejściu. Ciągle były głodne, bo brakowało jedzenia. Yvette miała wyraźnie semickie rysy, dlatego siostry bały się, że ktoś może je wydać iż przechowują żydowskie dziecko. Dziewczynki też niekiedy zaczepiały ją dopytując, czy nie jest Żydówką. Niemcy w tym czasie sprawdzali wszystkie sierocińce pod kątem ukrywania Żydów. Gdy dzieci z sierocińca szły do kościoła, Yvette musiała iść w pewnej odległości za nimi, aby nikt nie domyślał się, że należy do tej grupy. Moja prababcia nie mogła ją odwiedzać, gdyż obawiała się, że może ją ktoś zobaczyć i donieść. Od czasu do czasu przekazywała tylko listy. Zachorowała zresztą w tym czasie na tyfus i przebywała w szpitalu. Yvette bardzo tęskniła, płakała i czuła się okropnie osamotniona. W tym czasie dowiedziała się od sióstr, że jej mama i ciocia zostały wywiezione z getta transportem do Auschwitz. Tam zostały stracone w komorze gazowej. Nie wiedziała również co dzieje się z ojcem i moją prababcią. U sióstr była 1,5 roku. Kiedy w 1944 roku w sierpniu wojska rosyjskie wkroczyły do Polski, Yvette została odebrana od sióstr przez moją prababcię.
Po wojnie w 1945r.prababcia z mężem i Yvette przyjechali do Wrocławia. Yvette, jako najmłodsza, po egzaminie została przyjęta do Liceum Ogólnokształcącego nr 1 przy ulicy Poniatowskiego.
Ojciec odnalazł Yvette przez Czerwony Krzyż i wysłał po nią kuriera, który przeprowadził ją przez Austrię do Włoch, a później do Londynu. Yvette ukończyła tam studia – psychologię i socjologię. Pracowała jako specjalista do spraw rodzinnych. Badała wpływ rozwodów na rozwój i zachowanie dzieci. Pisała książki na ten temat.
Yvette była w Polsce 8 lat temu. Poznałyśmy się i rozmawiałyśmy. Była na moim koncercie w Szkole Muzycznej.
Napisała książkę w j. angielskim o swoich przeżyciach wojennych p.t. „Let Her, Go” – po polsku „Pozwól jej odejść”. Zadedykowała ją swojej zmarłej tragicznie matce. Mieszka w Londynie, w tej chwili ma 84 lata.
P.S. Yvette dowiedziała się, że wszystkie dzieci, które były w getcie białostockim [ponad 2,5 tysiąca], zostały przez Niemców odebrane rodzicom, wywiezione i stracone. Uratowało się tylko kilkoro m.in. Yvette.
Autor: Marika Klarman
DOKUMENTOWALIŚMY WSPOMNIENIA SWOICH DZIADKÓW





U góry - Yvette z ojcem i mamą.
Od lewej - Yvette z mężem.
Yvette współcześnie.
Rozmowa Dominiki Jeż z jej babcią, mieszkającą w domu,
w którm Niemcy podczas II wojny zorganizowali getto.
Informacje dotyczą ludności z okolic Praszki.
D: Jaki numer miał dom, w którym mieścilo się żydowskie getto?
B: W tamtych czasach nie było jeszcze ulic. Dom znajdował się na Grobli. Dzisiaj to ulica Leśna w Przedmościu.
D: Jak Niemcy transportowali Żydów?
B: Do getta całe rodziny z okolic Wielunia i Praszki przywożono samochodami ciężarowymi, w których było tak ciasno,że ledwo można było tam oddychać.Później, gdy Żydów było bardzo dużo, byli wywożeni wielkimi samochodami do przewozu zwierząt na stracenie.
D: Do czego byli zmuszani przez Niemców?
B: W zimie byli zmuszani chodzić nago i wypróżniać się w lesie.
D: Czy ktoś mógł uciec z getta?
B:Było ono bardzo mocno strzeżone. Gdyby ktoś próbował uciec, zostałby rozstrzelany na miejscu. Żydów, których nie stracono, wywożono do Oświęcimia.
D: Jakie ubrania najczęściej nosili Żydzi?
B: W czasie okupacji niemieckiej nosili łachmany, a później ubierali się bardzo porządnie.Na głowę zakładali małe bereciki,czyli krymki.Na rękawach nosili opaski z naszytą gwiazdą Dawida.
D: Czym najczęściej się zajmowali?
B: Prowadzili sklepy, ale równiez zajmowali sie handlem na zasadzie "tu kupił taniej, tam sprzedał drożej".Zawsze zachwalali towar.Przeważnie targowali się o cenę.
D: O czym Żydzi najczęściej rozmawiali?
B: O prześladowaniu i czekającej ich pracy i niedoli. Nie byli świadomi , że jadą do Oświęcimia, bo Niemcy wmawiali im,że wywożą ich do pracy.
D: Jak zachowywali się Żydzi w stosunku do Polaków?
B:Byli uprzejmi.Potrafili uzasadnić swoje racje.Żyli w zgodzie z Polakami. Nie wywyższali się.Kiedy groziło im niebezpieczeństwo podczas II wojny światowej, bardzo liczyli na pomoc Polaków.
D: Jaki był stosunek Polaków do Żydów?
B: Niektórzy wołali na nich "Mośki". Podczas wojny zdarzyło się,że Polacy musieli zaopiekować się osieroconą żydowską dziewczynką. Wychowali ją jak własną córkę. Wyrosła na wspaniałego lekarza. Później pracowała w Oleśnie.
D: Co zachowało sę w Praszce po Żydach?
B:Do dziś zachowały się wybudowane przez Żydów: młyn oraz Synagoga.

fot. Maria Dziekan
Yvette z moją prababcią
Szlakiem dawnych żydowskich domów handlowych - dawniej Barash - obecnie Feniks






Dzień Kultury Żydowskiej w naszej szkole
- podsumowanie projektu
Śladami wrocławskich Żydów







Zainicjowaliśmy szkolną debatę na temat roli tolerancji w naszym życiu !!!
20.05.2016r. w ramach projektu edukacyjnego "Okno na kultury – kultura łączy, a nie dzieli" odbyła się debata młodzieży na temat wpływu tolerancji i jej braku na kształt relacji społecznych współczesnego Wrocławia.
Na zaproszenie pani Beaty Grabskiej - nauczyciela języka angielskiego, w wydarzeniu tym uczestniczyła dr Małgorzata Alberska – pracownik naukowy Zakładu Historii Najnowszej i Ruchów Społecznych na Wydziale Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
W debacie prowadzonej przez: Wojciecha Iwanowskiego – nauczyciela religii oraz Sebastiana Wachowiaka – nauczyciela etyki, wzięło udział około czterdziestu reprezentantów różnych klas. Młodzież postanowiła odpowiedzieć na dwa kluczowe pytania: co to jest tolerancja i czy istnieją jej granice?
W trakcie dyskusji padało wiele odpowiedzi. Uczniowie zgodnie ustalili, że tolerancja to poszanowanie decyzji osoby, z którą się nie zgadzamy, co wymaga od nas poświęcenia i wysiłku psychicznego, gdyż okazujemy je dla dobra społeczności, z którą się na co dzień kontaktujemy. Dodali, iż nie jest to pojęcie pozytywne i wywołuje w nas raczej negatywne emocje, bo się wiąże z czymś, czego nie lubimy. Na drugie pytanie padła jednogłośna odpowiedź: Nie!. Dyskutujący ustalili, że granice tolerancji każdy stawia sobie sam i nie można ich nikomu narzucić, bo zależą one od naszych uczuć i zasad moralnych.
Po zakończeniu debaty Pani Małgorzata Alberska wygłosiła prelekcję na temat przejawów powojennego antysemityzmu wobec osób pochodzenia żydowskiego.
Na wstępie swojej wypowiedzi zaskoczyła nas informacją, że pierwsze getta powstawały już w średniowieczu i, że wcale nie wymyślono ich podczas II wojny światowej. Początkowo były to otoczone murami obszary dla ludności wyznania Dawidowego, lecz ok. XVIII w. ogrodzenia zostały wyburzone i pozostały po prostu żydowskimi dzielnicami. Dowiedzieliśmy się, że po wojnie Żydzi uciekający z terenów Rosji i ocaleni z hitlerowskich obozów, takich jak np. Grossrosen osiedlali się masowo we Wrocławiu, Wałbrzychu, Zgorzelcu i Legnicy, a ich liczebność na Dolnym Śląsku osiągnęła około 300 tysięcy. W latach sześćdziesiątych Polska wplątała się w konflikt przeciwko Izraelowi. Niestety, szybko z akcji przeciw Izraelowi przekształciła się w antysemicką. W latach sześćdziesiątych znów zapanowała atmosfera strachu, ludność żydowska bała się, bo wiedziała, czym mogą się skończyć takie akty nietolerancji. Ówczesne władze, chcąc wywołać skandal: orzekły, że spektakl "Dziady" w reżyserii K. Deimka jest prowokacją i zawiera elementy antyrosyjskie i antyniemieckie, skandowali antysemickie hasła takie jak: "Wszystkiemu winni są Żydzi", organizowali antysemickie wiece, relegowali prześladowaną ludność, nakłaniali Żydów do emigracji. Nie dość, że wrzucali ich z Polski, to na dodatek zabierali im polskie obywatelstwo.
red. Marika Klarman kl. 3h
fot. Weronika Ołowecka kl. 3h






Sprzątałyśmy Stary Cmentarz Żydowski - powymiatałyśmy opadłe liście z grobowców i pograbiłyśmy alejki.






Zdobyliśmy Grand Prix!
15 kwietnia 2016r. spektakl "Teatru na Składanej Scenie" "Przetrwamy" w reżyserii Anny Niemirskiej został uhonorowany nagrodą Grand Prix na XIV Dolnośląskich Spotkaniach Teatrów Młodzieżowych ,,Chochoł 2016", organizowanych przez ,Centrum Edukacji Kulturalnej Dzieci
i Młodzieży "Kołłątaj", a Marika Klarman otrzymała nagrodę indywidualną - "Wyróżnienie za wyraz artystyczny w roli Miriam Blumm".

Zrealizowaliśmy reportaże filmowe o wrocławskich synagogach
Synagoga na Wygonie oraz Synagoga pod Białym Bocianem




Podczas realizacji reportażu filmowego "Synagoga pod Białym Bocianem" poznaliśmy przewodniczącego Wrocławskiej Gminy Żydowskiej Aleksandra Gleichgewichta

We współpracy z IPN zorganizowaliśmy wojewódzki
etap II Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego
W kręgu poezji lagrowej więźniarek KL Ravensbrück
Napisaliśmy list do pana Zbigniewa Preisnera z prośbą o udostępnienie nam nut dwóch utworów muzycznych: Marzenia i W szarą godzinę
Przygotowując sie do podsumowania projektu, napisaliśmy list do pana Zbigniewa Preisnera. Poprosiliśmy Mistrza o udostępnienie nam nut utworów inspirowanych poezją żydowskich dzieci przebywających z łódzkim getcie podczas II wojny światowej. Ku naszej radości, Pan Zbigniew Preisner wyraził zgodę na udostępnienie ich naszemu zespołowi wokalnemu. Utwory W szarą godzinę i Marzenie zostały wykonane podczas Dnia Kultury Żydowskiej,w części poświęconej losom wrocławskich Żydów podczas II wojny światowej.
